Kim jest „Babcia” z „Pitbull – Nowe porządki”
“Babcię” poznajemy jako zwyczajnego ojca, kibica, który wybrał się ze swoim synem na mecz do Poznania. Niestety podczas ataku na pociąg przez chuliganów z przeciwnej drużyny syn „Babci” zostaje ranny, w wyniku czego doznaje niepełnosprawności. Następnie, zaraz po tym jak “Babcia” oznajmia „Majamiemu” o porządkach na Mokotowie, dochodzi zabójstwa na siłowni. I od tego wszystko się zaczyna. Dzisiaj przeanalizujemy kim jest „Babcia” z filmu „Pitbull – Nowe porządki”
Grupa mokotowska
„Korek”, jak większość gangsterów ze swojego rocznika, zaczynał od włamań i drobnych przestępstw. Następnie po upadku Pruszkowa stanął na czele swojej grupy, nazwanej później grupą mokotowską. Nie jest to jednak określenie precyzyjne, ponieważ grupa mokotowska była niejednorodna i składała się z kilku niezależnie działających gangów. To co wyróżniało ich na tle innych grup to niespotykana hermetyczność. Grupa mokotowska to byli koledzy z podwórka, którzy razem dorastali i znali się od dziecka. Dlatego uzyskanie jakichkolwiek informacji na ich temat graniczyło z cudem.
Gangsterzy z Mokotowa opłacali wielu policjantów, co bardzo utrudniało pracę organów ścigania. Wyglądało to tak, że na Policję zgłaszał się właściciel punktu, od którego przestępcy z Mokotowa żądali pieniędzy za tak zwaną ochronę. Policjanci organizowali zasadzkę, żeby złapać ich na gorącym uczynku. Czekali kilka dni, ale nikt nie zjawiał się po haracz. Natomiast chwilę po tym, jak rezygnowali z akcji, pojawiał się ktoś z mokotowskich i na przykład podpalał taki lokal. To oznaczało, że musieli mieć swoich informatorów w komendzie. I tak samo zostało to przedstawione w filmie.
Egzekucja na siłowni „Paker” w Warszawie
Do strzelaniny na gocławskiej siłowni „Paker” doszło 17 października 2003 roku, około godziny 10:30. Śledczym dopiero po kilku godzinach udało się ustalić, kim były ofiary. 30-letni Maciej S. „Konik” oraz 35-letni Włodzimierz Ch. „Buła” od kilku miesięcy działali w gangu żoliborskim. Przeszli do niego po konflikcie z grupą mokotowską. Spekulowano, że od blisko dwóch lat żyli z wyrokami śmierci wydanymi przez Andrzeja H. “Korka”, domniemanego szefa gangu mokotowskiego.
„Korek” i „Babcia”
Urodzony w 1957 roku Andrzej H. ”Korek”, na pierwszy rzut oka przypominał raczej biznesmena niż groźnego przestępcę. Majątek „Korka” wyceniany jest był na ponad 100 mln zł. Był on m. in. pośrednim właścicielem kilkunastu hoteli i restauracji. Posiadał również willę w Konstancinie oraz okazały jacht. Na co dzień poruszał się opancerzonym BMW. Andrzej H. „Korek” został zatrzymany w lipcu 2004 roku na ul. Marszałkowskiej w Warszawie.
„Babcia” także wyglądał jak biznesmen. Nosił garnitur , a jego żona była przekonana że zajmuje kluczowe stanowisko w zarządzie w jakiejś firmy. Niewątpliwie był też zamożny. Posiadał luksusowy jacht na mazurach i ciężki, wyglądający na opancerzony samochód. Tylko marka się nie zgadzała, ponieważ w filmie był to Mercedes.
„Dax” i „Babcia”
To co brakuje u „Korka” rekompensuje „Dax” czyli Zbigniew C. Był on przez lata uważany nie tylko za prawą rękę “Korka”, ale także za przywódcę grupy od mokrej roboty. Miał do dyspozycji niezwykle brutalną ekipę. Sam też chętnie wymierzał gangsterską sprawiedliwość. Z książek Janusza Szostka oraz Ewy Ornackiej możemy dowiedzieć się, że krążyły opinie, jakoby miał na swoim koncie kilka zabójstw. Te właśnie cechy reprezentuje filmowy „Babcia”. Zdecydowany, odważny, bezwzględny i nie cofa się przed niczym. Najlepiej pokazuje to scena zabójstwa rodziny prowadzącej Kebaba. Dax, tak jak „Babcia” miał także chore, wymagające stałej opieki dziecko, do czego odnajdujemy nawiązanie w filmie Patryka Vegi.
Podsumowanie – kim jest „Babcia” z „Pitbull – Nowe porządki”
„Babcia” skupia w sobie głównie dwie postacie. Jest to „Korek” i „Dax”. Z jednej strony elegancki, niepozorny biznesmen. Ładnie chodzi ubrany, jeździ drogim samochodem. Drugie oblicze „Babci” to bezwzględny przestępca i zabójca. Bez skrupułów i empatii realizuje swoje bandyckie cele.
Chciałbym jednak podkreślić, że chociaż filmy Patryka Vegi nawiązują do prawdziwych wydarzeń, to z wywiadów przeprowadzonych z osobami związanymi z grupą mokotowską wynika jednoznacznie, że w dużej mierze jest to jedynie fantastyka literacka i nie ma nic wspólnego z realiami gangsterskiego bycia i życia. Jeśli interesują Cię inne gangsterskie postacie, koniecznie zajrzyj Tutaj.