Lek na koronawirusa SARS-CoV-2 i Covid-19

Lek na koronawirusa SARS-CoV-2 i Covid-19

Od ponad roku świat zmaga się z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2. Nawet najwięksi koronasceptycy nie negują już istnienia choroby Covid-19. Ze świata nauki dobiegają do nas różne informacje, często wzajemnie sprzeczne. Faktem jest jednak, że niektóre osoby zakażenie przechodzą bardzo ciężko, czego skutkiem jest często trwały uszczerbek na zdrowiu, a nawet śmierć. Służby medyczne większości krajów zostały przytłoczone ilością pacjentów. Nadzieja pojawiła się wraz z wdrożeniem masowych szczepień. Ale czy powstanie skuteczny Lek na koronawirusa SARS-CoV-2 i Covid-19?

W Izraelu i w Wielkiej Brytanii liczba zarażeń oraz odsetek zgonów na Covid 19 wyraźnie zmalały. Szczepionki nie chronią jednak w 100 % i nie wiemy jak długo będzie utrzymywała się odporność. Nie są także znane długofalowe skutki zdrowotne stosowanych środków. Po ostatnich doniesieniach medialnych na temat ciężkich efektów ubocznych preparatów AstraZeneca oraz Johnson & Johnson wiele osób zaczęło nabierać obaw co do bezpieczeństwa stosowanych obecnie szczepień. Równolegle do szczepionek trwają pracę nad lekami, które nie będą zapobiegały, lecz zwalczały wirusa in vivo, czyli już wewnątrz organizmu. Dzisiaj przestawię lek na koronawirusa SARS-CoV-2, które mogą okazać się skuteczne w walce z chorobą Covid-19.

Camostat

Camostat to lek (inhibitor proteazy serynowej), zatwierdzony w Japonii do leczenia przewlekłego zapalenia trzustki i pooperacyjnego refluksu żołądkowego, blokuje replikację koronawirusa SARS-CoV-2 w ludzkich komórkach i może być skuteczny w leczeniu Covid-19. Badania kliniczne trwają już w Holandii i Niemczech.

Tapsygargina

Śródziemnomorska roślina Thapsia garganica (Apiaceae), znana również jako śmiercionośna marchewka, wytwarza toksyczny związek -Tapsygarginę. Substancja ta jest silnym inhibitorem pompy wapniowej retikulum endoplazmatycznego u ssaków i od pewnego czasu ma znaczenie przemysłowe. Jest bowiem głównym składnikiem leku przeciwnowotworowego Mipsagargin, obecnie poddawanego próbom klinicznym. Jednak podczas pandemii naukowcy dostrzegli także działanie przeciwwirusowe omawianej substancji. Lek uniemożliwia wirusowi tworzenie nowych kopii przez co najmniej przez 48 godzin po podaniu. Jest stabilny w kwaśnym pH, co oznacza, że można podawać go doustnie. Ewentualne leczenie nie będzie więc wymagało iniekcji czy warunków szpitalnych.

Tapsygargina

Śródziemnomorska roślina Thapsia garganica (Apiaceae), znana również jako śmiercionośna marchewka, wytwarza toksyczny związek Tapsygarginę. Substancja ta jest silnym inhibitorem pompy wapniowej retikulum endoplazmatycznego u ssaków i od pewnego czasu ma znaczenie przemysłowe. Jest bowiem głównym składnikiem leku przeciwnowotworowego Mipsagargin, obecnie poddawanego próbom klinicznym. Jednak podczas pandemii naukowcy dostrzegli także działanie przeciwwirusowe omawianej substancji. Lek uniemożliwia wirusowi tworzenie nowych kopii przez co najmniej przez 48 godzin po podaniu. Jest stabilny w kwaśnym pH, co oznacza, że można podawać go doustnie. Ewentualne leczenie nie będzie więc wymagało iniekcji czy warunków szpitalnych.

Klofazymina

Początkowo znana jako B663, została po raz pierwszy zsyntetyzowana w 1954 roku przez zespół naukowców z Trinity College w Dublinie: Frank Winder, J.G. Belton, Stanley McElhinney, M.L. Conalty, Seán O’Sullivan i Dermot Twomey, na czele z Vincentem Barry. Klofazymina była pierwotnie przeznaczona jako lek przeciwgruźliczy, ale okazała się nieskuteczna. W 1959 roku badacz Y. T. Chang zidentyfikował jego skuteczność w walce z trądem. Po badaniach klinicznych w Nigerii i innych miejscach w latach sześćdziesiątych XX wieku, szwajcarska firma farmaceutyczna Novartis wprowadziła produkt w 1969 roku pod marką Lamprene.

Szerokie spektrum działania tej substancji przyciągnęło uwagę naukowców z Sanford Burnham Prebys Medical Discovery Institute, a także z Uniwersytetu w Hongkongu, którzy udowodnili, że klofazymina w warunkach in vivo i in vitro hamuje wnikanie koronawirusa SARS-CoV-2 do komórki gospodarza oraz hamuje replikację (namnażanie) tego wirusa w organizmie. Dowodem tej tezy było m.in. zmniejszenie ilości wirusa wydalanego z kałem u badanych zwierząt. Niestety, jak na razie wszystkie obiecujące wyniki badań nad efektem działania tej cząsteczki na wirusa SARS-CoV-2 były rezultatem doświadczeń na chomikach.

Amantadyna

Właściwie siarczan amantadyny, to jedna z pochodnych adamantanu, czyli organicznego związku chemicznego z grupy amin. Amantadyna wykazuje działanie przeciwwirusowe, w związku z czym pierwotnie stosowana była w leczeniu grypy typu A. Obecnie skuteczność działania amantadyny jest coraz mniejsza, co wynika ze zwiększającej się oporności szczepów wirusa AH3N2 oraz AH1N1 na tę substancję. Amantadyna wykorzystywana jest też w leczeniu schorzeń neurologicznych, w tym m.in. w chorobie Parkinsona, a także objawach towarzyszących temu schorzeniu.

Amantadyna w walce z wirusem

Za przykład warto wziąć tu wspomniany wcześniej wirus grypy typu A. Otóż siarczan amantadyny skutecznie hamuje replikację wirusów poprzez wpływanie na ich materiał genetyczny.

Na temat terapii amantadyną, w kontekście leczenia Covid-19, jako pierwszy wypowiedział się Włodzimierz Bodnar, pediatra i specjalista chorób płuc z Przemyśla. Według niego amantadyna jest skuteczna i może pomóc w zmniejszeniu objawów towarzyszących wirusowi SARS-CoV-2. Za przykład podaje ponad 100 przypadków wyleczonych pacjentów, którzy przyjmowali lek Viregyt K. Zdaniem Bodnara pozytywne efekty stosowania amantadyny zauważalne są już po upływie 24 godzin od przyjęcia pierwszej dawki leku. Stabilizacja ciężkiego stanu pacjenta widoczna jest w ciągu 48 godzin.

Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że amantadyna wciąż nie jest dopuszczona do leczenia Covid-19. Nie jest również środkiem rekomendowanym przez Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych. Obecnie trwają badania kliniczne, które mają odpowiedzieć na pytanie, czy amantadyna jest skuteczna i czy może być stosowana w leczeniu pacjentów z Covid-19.

Sterydy wziewne

Dane są obiecujące – do takich wniosków doszli naukowcy z Oksfordu, którzy zbadali grupę niemal 150 pacjentów. Połowa przyjmowała steryd wziewny, połowa nie. Obserwacje dowiodły, że sterydy wziewne, mogą zapobiegać ciężkiemu przebiegowi Covid-19. Osoby poddane terapii nie tylko szybciej wyzdrowieli, ale także szybciej mijała im gorączka i mieli lepsze wyniki. Badania zostały opublikowane w czasopiśmie “The Lancet”, ale podobne zależności alergolodzy obserwują na co dzień we własnych gabinetach.

Tocilizumab

Podawany dożylnie Tocilizumab to lek immunosupresyjny, który zmniejsza ryzyko rozwoju niekontrolowanego stanu zapalnego. Mechanizm działania polega na blokowaniu interleukiny 6. Lek był dotychczas stosowany w leczeniu reumatoidalnego zapalenia stawów. W dobie pandemii podawany pacjentom z tzw. zespołem burzy cytokinowej zmniejsza natężenie objawów klinicznych i skraca czas zależności od respiratora.

Osocze krwi ozdrowieńców w leczeniu COVID-19

Terapią wspomagającą leczenie jest podawanie przeciwciał z osocza osób, które wyzdrowiały z COVID-19. Przeciwciała mogą pomóc w usuwaniu koronawirusa, jak i w szybszym powrocie do zdrowia.

REGN-CoV2 firmy Regeneron

REGN-CoV2 to lek, który otrzymał Donald Trump. Leczenie REGN-CoV2 to terapia przeciwciałami monoklonalnymi, które działają jak komórki odpornościowe. Terapia przy wykorzystaniu leku REGN-CoV2 jest porównywana do leczenia osoczem ozdrowieńców. Lek firmy Regeneron powstaje przy wykorzystaniu dwóch przeciwciał: REGN10987 i REGN10933. W podobnym kierunku podąża także firma Biomed z Lublina.

Chlorochina i hydroksychlorochina

Przeciwmalaryczne chlorochina (CQ) i hydroksychlorochina (HCQ) to leki, których pochodne lekarze stotują w reumatologii. W przypadku SARS-COV-2 hamują wnikanie do komórek i replikację wirusa. Wstępne wyniki małego badania HCQ u pacjentów z Covid-19 wykazały szybsze ustąpienie objawów.

Jednak ostatnio pojawiły się badania z których wynika, że brak jest dowodów na skuteczność chlorochiny i hydroksychlorochiny u pacjentów z Covid-19. Nie są zatem dopuszczone jako lek na koronawirusa SARS-CoV-2 i Covid-19. Informacje te przekazała Światowa Organizacja Zdrowia. Stwierdzono również, że hydroksychlorochina może zagrażać zdrowiu, a nawet życiu pacjentów. W związku z tym WHO zdecydowała o wstrzymaniu badań nad skutecznością hydroksychlorochiny w leczeniu Covid-19.

Podsumowanie

Wszystko jest na dobrej drodze, aby w niedługim czasie pojawił się skuteczny lek na koronawirusa SARS-CoV-2 i chorobę Covid-19. Lecz jest jeszcze coś, o czym mówią lekarze i naukowcy, a o czym często zapominamy. To zdrowy tryb życia, właściwe odżywianie oraz kultura fizyczna. Dlatego w oczekiwaniu na lek dbajmy o siebie, wysypiajmy się oraz uprawiajmy dużo sportu. Bo sport to zdrowie !

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *